
Choć oświetlenie naftowe to rozdział zamknięty, to jednak ważny, a zarazem atrakcyjny. Bezpośrednimi poprzedniczkami lamp naftowych były lampy olejne, które należały do urządzeń skomplikowanych, a co za tym idzie drogich i wadliwych. Jedynie wyższe sfery społeczeństwa mogły sobie na nie pozwolić. Dokonana przez Ignacego Łukasiewicza w latach 1852-53 frakcjonowana destylacja ropy naftowej pozwoliła na uzyskanie paliwa o właściwościach nieporównywalnych z innymi. Nafta nie musiała być już specjalnie pompowana w kierunku palnika, ale była samoczynnie podciągana przez knot. Uproszenie, a więc i potanienie konstrukcji tak dalece upowszechniło oświetlenie naftowe, że praktycznie każdego było już stać na bardziej lub mniej ozdobną lampę. W istocie więc to egalitarna nafta rozświetliła mroki po zachodzie słońca. W przyćmionym świetle jedni poszukiwali rozkoszy nocy, inni organizowali spiski, by kolejni mogli czytać ich wywrotowe druki. Lampa naftowa była nie tylko świadkiem narodzin rewolucyjnych idei, równie dobrze sprawdzała się jako strażniczka tradycyjnego domowego ogniska. Życie rodzinne na przełomie XIX i XX stulecia koncentrowało się wokół stołu, który oświetlano albo z góry urządzeniem wiszącym, albo stawiając na środku lampę stołową. W zamożnych salonach wyjątkowo dekoracyjne przedmioty prezentowano na tzw. gerydonach - wysokich stolikach przeznaczonych jedynie do celów ekspozycyjnych. W tych staroświeckich czasach uwaga domowników i ich gości zawsze koncentrowała się na lampie naftowej. Oto dlaczego musiał to być przedmiot nieprzeciętnej urody, co z pewnością dostrzeże i współczesny wielbiciel sztuki.
Katalog posiada kilkanaście stron oraz kilkaset poglądowych zdjęć, zarejestruj się w naszym sklepie i wróć na tą stronę jako zalogowany użytkownik, będziesz miał możliwość pobrania pliku z katalogiem.