Ustawienia klienta
Wersje językowe:
Menu informacji
Artykuły
Zebraliśmy dla Was w tym miejscu ciekawe informacje i katalogi.
Katalog sygnatur Rosenthal na porcelanie

Historia firmy Rosenthal. Firma została założona w 1879 roku. Założyciel firmy, Philip Rosenthal przeniósł się z malarni porcelany Werl (Nadrenia Północna-Westfalia) do Selb w Bawarii, gdzie w zamku Erkersreuth kontynuował zdobienie porcelany. Firma Rosenthal powstała w 1879 roku jako Bauer, Rosenthal & Co w Kronach. W tym samym roku powstaje...

Katalog Brenerów lamp naftowych

Choć oświetlenie naftowe to rozdział zamknięty, to jednak ważny, a zarazem atrakcyjny. Poprzedniczkami lamp naftowych były lampy olejne, które należały do urządzeń skomplikowanych, a co za tym idzie drogich i wadliwych. Jedynie wyższe sfery społeczeństwa mogły sobie na nie pozwolić. Dokonana przez Ignacego Łukasiewicza w latach 1852-53 frakcjonowana destylacja ropy naftowej pozwoliła na...

Katalog numerów seryjnych Gustav Becker

Historia Edwarda Gustava Beckera (1819-1885) zaczyna się zwyczajnie. Urodził się on w Oleśnicy na Dolnym Śląsku i tu rozpoczął naukę rzemiosła zegarmistrzowskiego. Dalszymi etapami edukacji było zdobywanie wiedzy na znanych warsztatach europejskich, m.in. we Frankfurcie n/Menem, La Chaux-de-Fonds, Dreźnie, Monachium, Berlinie. Szczególnie ważnym momentem był...

Jak kupować obrazy, aby na tym nie stracić
Jak kupować obrazy, aby na tym nie stracić

Aby zakupić dobry obraz, wcale nie trzeba znajdować się na liście stu najbogatszych Polaków. Transakcji jednak należy dokonać bez pośpiechu, w sposób przemyślany i z głową i przede wszystkim – kupować to, co nam się podoba. Klientami galerii czy domów aukcyjnych są obecnie coraz częściej przedstawiciele klasy średniej, którzy pragną mieć we własnym domu kawałek dobrej sztuki i jednocześnie trwałą lokatę kapitału. Zakup świetnego obrazu i ewentualny zysk zamiast strat? Owszem, to możliwe.

 

 linia

 

INWESTYCJA W SZTUKĘ DOBRZE PRZEMYŚLANA

Zdaniem specjalistów lokata części oszczędności w dziełach sztuki jest jedną z najbezpieczniejszych, bowiem nie zależy od wydarzeń politycznych czy gospodarczych. Idealna kwota jaką warto zainwestować w sztukę to kilka, kilkanaście procent naszych oszczędności, przy czym należy pamiętać, że na zadowalające zyski należy poczekać nawet do kilku lat. Inwestycję w dzieła sztuki należy więc rozpatrywać długoterminowo. Kupno obrazu, jest jednak nie tylko lokatą pieniężną. Jest to również uczta dla zmysłów i niezwykła intelektualna przygoda – nie bez kozery sztukę zalicza się do klasy aktywów emocjonalnych. Wszystko to sprawia, że warto dobrze się do tego typu transakcji przygotować, aby nie stała się ona dla nas rozczarowaniem. Bez wcześniejszego prześledzenia rynku, przeanalizowania wszystkich możliwości zakupu, jakie oferują nam dzisiejsze placówki aukcyjne oraz galerie, a także konsultacji z ekspertem, zakup obrazu nierzadko może zakończyć się fiaskiem. Nie zniechęcajmy się jednak; droga do nabycia wspaniałego eksponatu nie zawsze musi być długa i wyboista. Warto zapoznać się z kilkoma wskazówkami, aby pierwszy krok w świat dzieł sztuki był mniej stresujący i znacznie bardziej stabilny.

 

W JAKI RODZAJ SZTUKI WARTO INWESTOWAĆ?

Badania dowodzą, że inwestycje w dzieła polskich malarzy tworzących na przełomie XIX i XX wieku, należą do tych najtrafniejszych. Co raz częściej wysoko wyceniane bywają również prace kwalifikowane do sztuki współczesnej, zwłaszcza te z lat 50 i 60. Decydując się na zakup obrazu należy zwrócić jednak przede wszystkim uwagę  na rozpoznawalne nazwiska artystów o wysokich notowaniach. Dużym powodzeniem cieszą się m.in. Kossak, Chełmoński, Wyspiański, Beksiński, Kantor, Nowosielski, Brzozowski, Kobzdeja, Sienicki, Stażewski czy Lenica. Zakup obrazów tego typu malarzy to inwestycja stabilna i pewna, zaś im bardziej znane nazwisko malarza, tym większa szansa na potencjalnych nabywców w przyszłości. Istnieje również duża grupa artystów, którzy zaczynają dopiero wpisywać się w polski rynek sztuki i choć pozycjonują odpowiednio niżej, ich prace stanowią stałą wartość. Ogromne emocje budzi sztuka najnowsza, tworzona przez młode pokolenie studentów, bądź absolwentów ASP. Bywa, że ich obrazy sprzedawane są za rekordowe sumy na licytacjach. Wśród ekspertów trwają burzliwe dyskusje, na ile tego rodzaju dzieła są wartościowe i czy zawrotne kwoty pieniężne jakie osiągają, są adekwatne do wkładu artystycznego ich twórców. Inwestowanie w prace debiutantów jest zatem lokatą, która za kilka lat wcale nie musi się zwrócić, zwłaszcza jeżeli artysta przejdzie przez rynek niezauważony.

 

DO KOGO PO RADĘ?

Lokowanie kapitału w dziełach sztuki wymaga znacznie większej wiedzy specjalistycznej w zestawieniu z rynkiem obligacji czy złota. I mimo, że ryzyko, jakie wiąże się z zakupem sztuki dawnej, która przez lata była weryfikowana przez krytyków czy kolekcjonerów jest raczej nieduże, warto przed konkretnym zakupem skontaktować się z fachowcem. Pisząc fachowiec, mam jednak na myśli eksperta niezależnego, nie agenta czy marszanda. Ci ostatni, chociaż niejednokrotnie znają się na rzeczy, mają za zadanie wybrać klientowi właściwy eksponat i zaoferować odpowiednią cenę. Aby sprawdzić autentyczność przedmiotu, upewnić, czy nie ma on wad atrybucyjnych, lub dowiedzieć się jak wygląda jego faktyczna wartość rynkowa, specjalisty należy szukać na liście rzeczoznawców, jaką oferuje nam Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, w Stowarzyszeniu Antykwariuszy Polskich. Pomogą nam oni także zorientować się, czy przedmiot nie znajduje się w Rejestrze Dzieł Zaginionych. Innym wyjściem może być także indywidualna konsultacja u pracownika muzeum. Nazwiska uznanych specjalistów możemy znaleźć w bazach danych jakie posiadają doświadczone placówki aukcyjne. Musimy jednak dokładnie zweryfikować, który z fachowców wyspecjalizowany jest w konkretnej, interesującej nas dziedzinie. Tego typu konsultacje najlepiej jest przeprowadzić przed zakupem obrazu, niezależnie od tego czy upatrzony obiekt znajduje się w placówce aukcyjnej czy galerii. Po dokonaniu transakcji możemy wykonać te same czynności, jednak wtedy odstąpienie od zakupu może już nie być takie proste.

 

EKSPERTYZA, CZYLI CO?

Aby specjalista mógł dokonać pełnej ekspertyzy dzieła, nie może jedynie ‘rzucić na nie okiem’. Dlatego najlepiej jest zdeponować obraz u specjalisty po zakupie. Wówczas otrzymamy od fachowca poświadczenie depozytowe, gdzie znajdziemy dokładny opis obrazu, notę traktującą o jego stanie zachowania, a także kwotą ubezpieczenia i terminem zwrotu. Kiedy wszelkie formalności zostaną dopełnione, ekspert konsultuje się z konserwatorem, który dokonuje dokładnej analizy dzieła. Składa się na to m.in. badanie eksponatu dzięki światłu widzialnemu, promieniom UV, podczerwieni, a także praca z mikroskopem czy specjalistycznymi lupami. Ponadto zostaje wówczas określona forma stylistyczna dzieła, jego wyraz i tematyka. Dzieło umiejscawia się także w twórczości malarza. Po dokładnym zbadaniu przedmiotu, fachowiec wystawia potwierdzenie jego autentyczności oraz jego dokładną ekspertyzę. Opatrzona opisem i sygnaturą fotografia jest dopełnieniem wystawianych zaświadczeń i jednocześnie nieodłączną częścią wyników pracy nad oceną dzieła. Cena usługi jest uzależniona od wielu czynników, m.in. od nakładu pracy, czasu badań oraz odpowiedzialności jaka łączy się z dokonywaniem ekspertyzy. Generalny jej koszt wynosi na ogół od 300 do 1000 złotych, jednak w niektórych wyjątkowych przypadkach może być większy, na co może mieć wpływ np. konserwatorskie oczyszczenie powierzchni obrazu, które umożliwi odczytanie jego sygnatury i określenie stanu zachowania dzieła. Na ogół jednak przyjmuje się, że ekspert pobiera 2-3 procent od wartości dzieła.

 

DLACZEGO DO EKSPERTA?

Kupowanie obrazów na własną rękę, zwłaszcza kiedy nie znamy się na rzeczy, może być bardzo ryzykowne. Nie istnieje bowiem reguła, która podpowiadałaby nam, że konkretny obraz to falsyfikat. Oczywiście warto ćwiczyć oko, chodzić po galeriach, muzeach, myszkować w Internecie. Jednak ostateczny głos zawsze powinien należeć do specjalisty, zwłaszcza, jeśli kupujemy dzieło, które należy do grupy mających duży zbyt. Do tego typu prac zalicza się np. obrazy Kossaków, Witkacego, Alfonsa Karpińskiego, Erno Erba, Iwana Trusza, Maji Berezowskiej, Antoniego Uniechowskiego, artystów z Ecole de Paris czy z okresu międzywojennego. Chętnie fałszuje się także prace artystów, o których wiemy niewiele oraz, których prace rzadko są poddawane badaniom i sprzedawane po niewygórowanych cenach. Mowa tu o dziełach np.  Adama Setkowicza, Karola Kossaka, czy Nikifora. Fałszerze unikają na ogół podrabiania dzieł malarzy, których domeną jest znakomita technika artystyczna czy lubowanie się w rozbudowanej kompozycji. A co dzieje się, kiedy specjalista wykryje podróbkę? Wówczas musi wystawić ekspertyzę negatywną, która należy do tych najtrudniejszych. Takie orzeczenie wymaga silnych podstaw oraz szerokiej argumentacji, która w pełni wykluczy autentyczność dzieła. Największą ilość problemów przysparzają dzieła artystów mało znanych, o których rzadko traktuje jakakolwiek literatura, oraz paradoksalnie, wybitnych malarzy o renomie międzynarodowej, dla których ciężko jest odnaleźć analogie w naszych rodzimych zbiorach.

 

GALERIE, AUKCJE, INTERNET CZY PRACOWNIA ARTYSTY?

Jak mówi przysłowie: dla każdego coś miłego.  Wszystkie z wyżej wymienionych form zakupów kryją w sobie konkretne pozytywy. Popularne aukcje wybierają zarówno doświadczeni kolekcjonerzy, jak i osoby nie mające dużego doświadczenia w kupowaniu dzieł sztuki. Uczestnicząc w tego typu licytacji, można obserwować określony wzrost cenowy, a wraz z nim zainteresowanie dziełem wśród innych uczestników aukcji. Bywa jednak, że debiutanci o niesprecyzowanych zamiłowaniach, gubią się w trakcie zapoznawania z obszerną ofertą dzieł, jaką prezentuje placówka aukcyjna na krótkim przedlicytacyjnym pokazie. Dlatego czasem lepiej jest swoje pierwsze kroki postawić w antykwariacie czy galerii, kiedy to można godzinami oglądać interesujące nas obiekty. Możliwe są również pytania i dokładne konsultacje z niezależnymi rynkowymi ekspertami. Marże galeryjne co prawda bywają wysokie i dochodzą niejednokrotnie nawet do 25 bądź 30 %. Mimo to nierzadko w końcowym etapie sprzedaży zostają obniżane, co wynika z negocjacji prowadzonych z nabywcą dzieła. Jeśli chodzi o zakupy w pracowni artysty – jest to forma transakcji kryjąca w sobie wiele intrygujących pozytywów. Przede wszystkim dostarcza szereg miłych doznań, dużą dawkę emocji oraz przyjemność poznania twórcy obrazu osobiście. Niejednokrotnie  daje również okazję do negocjacji cenowych oraz sprytnego ominięcia prowizji, jaką w innym przypadku należałoby zapłacić pośrednikowi sprzedaży.

Odwiedzanie galerii, domów aukcyjnych czy artystycznych pracowni to nie tylko przyjemność płynąca z nabywania sztuki, ale również ciągłe zapoznawanie się z rynkiem. Dlatego właśnie obrazów nie warto kupować jedynie przez telefon czy Internet. Często zdarza się, że obraz na żywo wygląda zupełnie inaczej niż na zdjęciu zamieszczonym drogą wirtualną. Uważać na ten typ transakcji powinny przede wszystkim osoby niedoświadczone. Kolekcjonerzy, którzy znają twórczość i dorobek określonego malarza teoretycznie mogą sobie wyobrazić prezentowane w Internecie dzieło. Problem zaczyna się jednak w przypadku najmłodszych malarzy, debiutantów, kiedy to nie posiadamy żadnej konkretnej skali porównawczej. W tym przypadku kwestia strat pieniężnych nie jest najistotniejsza, prawdziwa strata będzie miała miejsce wówczas, gdy oglądając dzieło drogą internetową, nie docenimy uzdolnionego, młodego artysty.

 

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl